Power artykuły

Strategia odżywiania na Runmageddon Ultra

Jeśli czytacie ten tekst, pewnie zdajecie sobie sprawę, że w przypadku dystansu ULTRA, nie ma ważniejszej rzeczy niż odpowiednia strategia odżywiania i nawadniania na trasie. I to zarówno jeśli mowa o Runmageddon Ultra, Spartan Race Ultra Beast, jak i “zwyczajnym” ultra bez przeszkód. Po prostu to, czy uda Wam się ukończyć bieg zależy od tego, czy Wasze mięśnie będą miały wystarczającą ilość energii, aby was nie zawieść i cały czas pracować. Pamiętajmy, że nie wszystko da się załatwić siłą i charakterem 😉 Przed Wami zatem kompendium wiedzy o tym, co, jak, ile, czego i dlaczego jeść i pić na trasie biegu z przeszkodami, na którym spędzicie wiele, wieeeeele godzin.


ODŻYWIANIE



Żele energetyczne

– sprawdzone i przetestowane na wcześniejszych treningach czy zawodach. Najlepiej o różnych smakach! Naprawdę po kilku spożytych cytrynowych żelach, na samą myśl o kolejnym cofa nam się treść żołądka i po prostu nie dajemy rady go przełknąć. A przełykać trzeba, i to regularnie. Dobrym rozwiązaniem na przełamanie słodkiego smaku mogą być żele Squeezy, które występują w wersji pomidorowej (słonej) oraz o smaku piwa (gorzkie). Warte uwagi są żele Agisko, które oprócz węglowodanów, zawierają też tłuszcze MCT, a do naszych ulubionych należą również żele SIS (fajna wodnista konsystencja, trochę jak rzadki kisiel, dzięki czemu nie zamulają żołądka) oraz PowerGym.


Przekąski słodkie

– gdy dopadnie nas głód, żel raczej nie wystarcza. Przychodzi wtedy czas, aby zwyczajnie coś przegryźć. Nasze propozycje:

  • Batony (najlepiej z naturalnym składem: BeHarmony, Zmiany Zmiany, Chia Charge, Fuel Champs) lub domowej roboty kulki mocy – dłużej się trawią, ale dostarczają większej dawki energii. Dodatkowo dzięki zawartości orzechów, nasion chia czy odżywek białkowych, są również źródłem protein i kwasów tłuszczowych.
  • Suszone owoce – np. daktyle, morele, rodzynki, banan. Suszone śliwki nie będą najszczęśliwszym pomysłem…
  • Chałwa – węglowodany + tłuszcz – świetne połączenie na bieg długodystansowy
  • Czekolada – węglowodany + tłuszcz – jak wyżej: świetne połączenie na bieg długodystansowy (aby się nie zasłodzić, polecamy gorzką)


Przekąski wytrawne

– na momenty głodu oraz sytuacje, w których nie można już patrzeć na słodkie. A takie chwile przychodzą…

  • bułka z żółtym serem / pasztetem vege
  • kabanosy
  • suszona wołowina
  • orzechy


Ile:


Po upływie 1-1,5 godziny od startu jeden żel nawet co pół godziny.
UWAGA. Przy ustalaniu ilości jedzenia pamiętajcie, że możecie spędzić na trasie nawet 12 godzin. W tym czasie w normalny dzień zdążylibyście zjeść śniadanie, drugie śniadanie, obiad, deser, a może i nawet kolację. A trzeba wziąć pod uwagę, że 44 kilometry morderczego biegu z przeszkodami wymagają od nas dużo większych zasobów energii, niż codzienna praca za biurkiem…. Oczywiście nie oznacza to, że należy zabrać ze sobą namiot restauracyjny, ale jeśli zastanawiacie się, czy wziąć więcej jedzenia czy mniej, to weźcie więcej.


NAWADNIANIE


Picie jest OGROMNIE ważnym elementem przetrwania na trasie. Należy pić regularnie co 20-30 minut, małymi łykami, bez względu na to, czy chce nam się pić, czy nie. Wystąpienie pragnienia oznacza, że już jest za późno i doprowadziliśmy się do odwodnienia. A odwodnienie to spadek wydolności…
Aby nie doprowadzić do wypłukania elektrolitów, najlepszym pomysłem na napój jest izotonik (domowy, czyli woda+miód+sól lub sprawdzony „gotowiec” – polecamy Agisko Polska, który występuje w saszetkach i można go rozrobić z wodą na trasie). Na momenty zjazdu energetycznego oraz ewentualne problemy żołądkowe przydać się może rozgazowana Cola. Oczywiście nie możemy również zapomnieć o zwykłej wodzie mineralnej.
ILE: idealnie byłoby spożywać ok. pół litra płynu na godzinę.

Coś extra:

szoty magnezowe, kofeinowe, tabletki solne, Power Bomb od PowerGym Polska.
No i na koniec ostatnia rada: nie omijajcie żadnego z napotkanych punktów odżywczych! Przy każdym należy się zatrzymać i z niego skorzystać. Nie tylko dlatego, że zapłaciliście za niego opłatą startową, ale po to aby mieć pewność, że do końca biegu nie zabraknie Wam sił.
Powodzenia!